W świecie gamingu tylko dwie cyfrowe platformy dystrybucji gier stanowią dla siebie na ten moment realną konkurencję. Mowa o Steamie oraz Epic Games Store. Ten drugi powstał stosunkowo niedawno, bo pod koniec 2018 roku, ale już teraz może się pochwalić ponad 500 milionami zarejestrowanych użytkowników! Czym więc jest Epic Games Launcher?
Spis treści
Epic Games Launcher to produkt twórców Fortnite’a
Założoną jeszcze w 1991 roku firmę Epic Games zna w zasadzie każdy gracz. Początkowo było to spowodowane wyłącznie dystrybucją silnika Unreal Engine, który z racji swoich możliwości był chętnie wykorzystywany przez liczne studia deweloperskie. Z czasem jednak Epic postanowił pójść krok dalej i stworzyć grę, bazującą na schematach z bardzo popularnego PlayerUnknown’s Battlegrounds. Mowa oczywiście o tzw. modelu battle-royale, który pokochali gracze na całym świecie. Finalny produkt Epica, czyli Fornite z miejsca zdeklasował wszystkich swoich rywali i do tej pory przynosi miliardowe zyski firmy.
Biznes nie znosi jednak stagnacji, więc zarobione pieniądze trzeba było w coś zainwestować. Prezes Epic Games – Tim Sweeney wpadł więc na pomysł uruchomienia własnej platformy dystrybucji cyfrowej, która mogłaby rzucić rękawicę królującemu na tym rynku Steamowi. W tym celu wykorzystano chwyty, które niezbyt spodobały się zarówno graczom jak i znawcom branży.
Epic Games postanowił bowiem wykupywać dane tytuły na wyłączność. Zrobił to na podobnej zasadzie, jak robi to Sony z grami na PlayStation, ale z tą różnicą, że ekskluzywność miała być ograniczona czasowo. W rezultacie, na Epica trafiły fantastyczne produkcje, które z rocznym opóźnieniem pojawiały się na Steamie. Gracze bojkotowali, ale Epic był nieugięty.
Epic Games Launcher był więc aplikacją, która służy do zagrania w jedną z wybranych gier dostępnych w naszej bibliotece. Za jego pośrednictwem można szybko przenosić się z biblioteki gier do sklepu i odwrotnie. To również tam pojawiają się informacje o promocjach, darmowych grach i innych ofertach. Bez niego nie uruchomimy po prostu zakupionej w Epic Games Store gry.
Epic kontratakuje darmowymi grami
Polityka Tima Sweeneya sprawiła, że Epic Games stało się jedną z najbardziej nielubianych firm w branży. Steam na przestrzeni lat zyskał bowiem bardzo oddaną, lojalną i zaangażowaną społeczność. Gracze okazywali niezadowolenie, bo czuli się niejako zmuszani do pobrania nowego launchera, pomimo tego, że wszystkie tytuły woleli ogrywać na Steamie. Epic musiał reagować.
Strzałem w dziesiątkę okazała się zmiana taktyki, mająca nie tylko zbudować potężną bazę nowych klientów, ale także próbująca zachęcić do skorzystania z nowej platformy nawet największych sceptyków. W tym celu zaczęto udostępniać co tydzień jedną darmową grę, a w okresie świątecznym nawet kilka gier jednego dnia! W większości były to małe, niezależne produkcje, ale na listę z czasem trafiały też prawdziwe hity, jak chociażby Kingdom Come: Deliverance.
Tym działaniem firma zdobyła już ponad 500 milionów zarejestrowanych użytkowników, choć zapewne większość z nich to gracze Fortnite’a. Każdego dnia z launchera korzystają miliony osób, choć nie do końca przekłada się to na robione przez graczy zakupy w sklepie. Na ten moment Epic notuje spore straty, ale szacuje się, że wyjdzie na prostą w przeciągu kilku lat. Z kolei Tim Sweeney określa to mianem wielkiej inwestycji.