Deathly Stillness – fabuła
Chen Jiacheng reklamuje swoją grę, jako nudny tytuł o zombie bez żadnej fabuły. I rzeczywiście, Deathly Stillness nie posiada ani grama historii, ale to wciąż kawał soczystej gry akcji nastawionej na strzelanie. Twórca gry podkreślał ponadto, że Deathly Stillness powstało jako forma samouczka, a nie pełnoprawny tytuł. To po prostu czysta rozgrywka i ciężko się z tym nie zgodzić.
Deathly Stillness – mechanika
Zabawę rozpoczynamy od wyboru postaci. Następnie trafiamy do postapokaliptycznej rzeczywistości, a więc świata opanowanego przez krwiożercze zombie. Aby ukończyć grę należy wyeliminować wszystkie truposze na mapie. Nie będzie to jednak aż tak proste zadanie.
Rozgrywkę śledzimy z perspektywy trzecioosobowej, czyli zza pleców bohatera. Podczas eksploracji mapy cały czas trafiamy na przeciwników. Niestety, jeśli nie wykażemy się dostateczną celnością, szybko zabraknie nam amunicji. Możemy wprawdzie przeszukać mapę, aby zlokalizować zapasy z nabojami, ale przedsięwzięcie to będzie się wiązało z kolejnymi trudnymi potyczkami. Ostatecznie więc istnieje ryzyko, że będziemy musieli walczyć wręcz lub przy użyciu kolby. I tutaj pojawia się kolejny problem, sprawiający, że rozgrywka staje się coraz trudniejsza.
W Deathly Stillness nie ma bowiem w ogóle apteczek. Jeśli więc stracimy HP to już ostatecznie i definitywnie. Fakt ten powoduje, że musimy nieustannie pilnować poziomu zdrowia oraz zapasów amunicji. Popełnione podczas rozgrywki błędy mszczą się na graczu w okrutny sposób, choć – trzeba tu dodać – twórca przygotował różne poziomy trudności w zależności od preferencji i zaawansowania gracza.
Walka wręcz wymaga refleksu i szybkości. Ciężko ubić zombie wyłącznie jednym ciosem, choć jest to możliwe, gdy włączy się specjalny atak. Można go aktywować po wyprowadzeniu 5 lub więcej ciosów. Kombinacji ataków jest zresztą całkiem sporo – w tym widowiskowe kopniaki. Warto pamiętać, że w tym samym czasie przeciwnicy nie pozostaną jednak bierni, dlatego pilnowanie poziomu paska zdrowia jest zdecydowanie najważniejsze.
Co prawda, Deathly Stillness nie posiada żadnej fabuły, ale rozgrywka rzeczywiście może gracza wciągnąć. Do dyspozycji graczy oddano jedynie dwie mapy, a także szereg różnych broni, służących do uśmiercania umarlaków. Tytuł ten cieszy się dobrymi recenzjami na Steamie.
Deathly Stillness – grafika
Od strony graficznej Deathly Stillness wypada naprawdę nieźle. Fakt, że twórcy stworzenie takiej gry zajęło zaledwie 17 dni jest wręcz zdumiewający. Oprawa graficzna prezentuje całkiem wysoką jakość i dbałość o detale. Deathly Stillness miał być zwykłym projektem do portfolio edukacyjnego chińskiego twórcy.