W świecie gier komputerowych ukuto już całe mnóstwo pojęć, których celem jest jak najlepsze scharakteryzowanie danej produkcji w zaledwie jednym lub dwóch słowach. Powstały więc terminy, takie jak survival, RPG, hack’and’slash, sandbox, a ostatnio także NASA-punk. Ten ostatni został stworzony przez studio Bethesda znane z tak kultowych serii gier, jak Fallout czy The Elder Scrolls. Czym zatem jest wspomniane NASA-punk? Zapraszamy do lektury!
Wszystko zaczęło się od Starfielda
NASA-punk to pojęcie, które powstało stosunkowo niedawno, bo przy okazji promocji marketingowej gry Starfield. Marketingowcy z Bethesdy wpadli bowiem na pomysł, że tak wielki tytuł potrzebuje swojej własnej unikatowej kategorii. Dotychczas Starfielda kojarzono bowiem jako grę science-ficiton, której akcja rozgrywa się gdzieś w odległej galaktyce, co z kolei dość mocno nasuwało na myśl schematy znane z Gwiezdnych Wojen i Mass Effecta. NASA-punk miało oznaczać jednak coś zupełnie innego, a mianowicie połączenie starożytnych technologii z futurystyczną rzeczywistością.
NASA-punk z jednej strony odwołuje się zatem do Narodowej Agencji Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej, która kojarzy się z ultra nowoczesnymi rozwiązaniami, popychającymi cywilizację ludzką ku podbojowi kosmosu, a z drugiej z tzw. punkiem, czyli z czymś zużytym i przestarzałym. Połączenie tych dwóch pojęć stało się fundamentem budowania rozgrywki w grze Starfield.
Główne cechy NASA-punk
NASA-punk to przede wszystkim położenie ogromnego nacisku na realizm. Chodzi tutaj nie tylko o jak najwierniejsze odwzorowanie zjawisk fizycznych zachodzących w przestrzeni kosmicznej, ale również o cały świat przedstawiony, a więc wygląd planet, miast, działania i wyglądu kombinezonów i wiele więcej. Gracz ma się poczuć tak, jakby naprawdę wsiadał za stery swojego statku kosmicznego, a zapewnia to właśnie wyjątkowa dbałość o szczegóły.
NASA-punk to wyjątkowe połączenie podróży kosmicznej z technologią i nauką, które mają zapewnić gracza, że taki scenariusz naprawdę mógłby się wydarzyć. Nie brakuje tutaj także pytań o ludzką naturę i miejsca człowieka we wszechświecie wraz z etycznymi dylematami związanymi z eksploracją kosmosu. W NASA-punk mogą się też pojawić subtelne elementy charakterystyczne dla retrofuturyzmu, ale nie w takiej skali, jak ma to miejsce np. w grze The Outer Worlds od studia Obsidian.
W NASA-punk nie ma aż tyle miejsca na puszczenie wodzy fantazji. Wszystko musi być — przynajmniej w teorii — możliwe. Realizm jest zatem fundamentem budowania immersyjnej rozgrywki — w takiej grze nie uświadczymy obcych cywilizacji i specjalnych mocy charakterystycznych dla np. serii Gwiezdne Wojny.
NASA-Punk to nie tylko surowa technologia, ale również ludzka obecność i jej wpływ na otaczający świat. Starfield miał być wyjątkowym przykładem gry RPG, która łączy w sobie realia kosmicznej eksploracji z zaawansowaną technologią i codziennym życiem człowieka, co nadaje sens i autentyczność całej rozgrywce.